Pasztet z soczewicy i ciecierzycy możemy jeść bez wyrzutów sumienia. Rośliny strączkowe to wyjątkowo bogate źródło białka i węglowodanów i dlatego warto na stałe wprowadzić je do naszej diety. W Hiszpanii, ojczyźnie mojego męża, spożywa się niezywkle dużo roślin strączkowych, w szczególności brązową soczewicę, ciecierzycę i białą fasolę. Postaramy się Wam przybliżyć te najsmaczniejsze przepisy. Dziś będzie jednak bardziej po polsku. Naszą blogową przygodę ze strączkami rozpoczniemy od pasztetu. Do dzieła.
Składniki
- 480g gotowanej ciecierzycy (z puszki lub ze słoika)
- 200g suchej brązowej soczewicy
- 1 por
- 4 marchewki
- ok. 120g selera
- 2 jajka
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 łyżeczka przyprawy curry
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
- 500ml wrzącej wody
- sól i oliwa z oliwek
Przygotowanie – pasztet z soczewicy i ciecierzycy
- Suchą soczewicę namaczamy przez ok. 4 godziny i kilkakrotnie płuczemy.
- W dużym garnku rozgrzewamy dwie łyżki oliwy. Por kroimy w półplasterki i podsmażamy na wolnym ogniu przez ok 2-3 minuty.
- Seler i marchewki obieramy, kroimy w kostkę i wrzucamy do garnka.
- Namoczoną soczewicę i gotowaną ciecierzycę odcedzamy i również dodajemy do garnka.
- Dosypujemy słodką paprykę, curry i imbir. Solimy do smaku. Przez chwilę wszystko razem smażymy, uważając aby się nam nie przypaliło.
- Dodajemy wrzącą wodę i gotujemy bez przykrycia, na małym ogniu, przez ok. 20 minut.
- Piekarnik nagrzewamy do 180º, keksówkę wykładamy papierem do pieczenia.
- Po ugotowaniu warzyw miksujemy wszystko bardzo dokładnie blenderem ręcznym aż do uzyskania możliwie jak najbardziej jednolitej konsystencji. Ewentualnie doprawiamy do smaku.
- Dodajemy jajka i miksujemy jeszcze przez chwilę do wymieszania wszystkich składników.
- Do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia przekładamy zmiksowany pasztet. Pieczemy 60 minut.
- Po ostygnięciu, wyjmujemy pasztet z formy, kładziemy do góry dnem aby wysechł spód. Przechowujemy w lodówce.
Wskazówki
Pasztet możemy jeść na wiele sposobów. Ja osobiście najlepiej lubię go ze świeżym, zielonym ogórkiem. Mój mąż je go z jogurtem naturalnym a maluchy oczywiście z żurawiną na słodko. Może podsuniecie nam jakieś własne pomysły?